piątek, 1 kwietnia 2011

pamięć

Facebook, mimo swoich wad, ma też zalety. Chwilę temu dostałem zaproszenie do znajomości od dziewczyny, którą poznałem w Postaszowicach, a z którą spędziłem raptem dwa obozy wakacyjne. Postaszowice i Pupki. 5 i 4 lata temu. Szmat czasu. A tu proszę, jeden przycisk myszki i tyle wspomnień nagle wraca... Pamiętam z tych czasów momenty, wydarzenia, fragmenty... jednak nie pamiętam nazwisk, imion... w głowie zostały raptem trzy. A teraz... Chciałbym odnowić te znajomości, może jedną, może dwie, nie wiem. Ale jestem nieźle nakręcony. I jak jedno takie wydarzenie potrafi człowieka poruszyć. Nie zasnę teraz. 

1 komentarz:

  1. Cytuję cię na blogu. Róbmy koalicję myślenia i dzielenia się myśleniem i sobą. Bez zarozumialstwa. Służebnie. "Tak nam dopomóż Bóg".

    OdpowiedzUsuń