Forma fizyczna jak i psychiczna na dzień dzisiejszy fatalna. Głowa mnie boli, żab i ucho mnie bolą, umysł mnie boli. Ale jutro mecz. Trzeba wygrać. Nie można przegrać. Chociażby dla trenera. Ale nie wiem, czy dam rade iść na lekcje. Wypiłem właśnie miętę i wmawiam sobie, że mi trochę lepiej.
Zęby się leczy, albo niestety wyrywa. Żab chyba nie masz pod łóżkiem były ale w Egipcie.
OdpowiedzUsuńDobry mecz może uleczyć nawet ostatniego zdechlaka. Jest wskazany zwłaszcza na sercowe kłopoty :)
jakie sercowe, jakie sercowe. Toż ja już dementowałem te plotki. Serce to mi się trzyma i to dobrze.
OdpowiedzUsuńJakie sercowe? Np. kardiologiczne :0
OdpowiedzUsuńA serio - człowiek różnie może się rozregulować, ale naregulować może go przede wszystkim mądrość duchowa, nicht wahr?