środa, 27 października 2010

Forma fizyczna jak i psychiczna na dzień dzisiejszy fatalna. Głowa mnie boli, żab i ucho mnie bolą, umysł mnie boli. Ale jutro mecz. Trzeba wygrać. Nie można przegrać. Chociażby dla trenera. Ale nie wiem, czy dam rade iść na lekcje. Wypiłem właśnie miętę i wmawiam sobie, że mi trochę lepiej.

3 komentarze:

  1. Zęby się leczy, albo niestety wyrywa. Żab chyba nie masz pod łóżkiem były ale w Egipcie.

    Dobry mecz może uleczyć nawet ostatniego zdechlaka. Jest wskazany zwłaszcza na sercowe kłopoty :)

    OdpowiedzUsuń
  2. jakie sercowe, jakie sercowe. Toż ja już dementowałem te plotki. Serce to mi się trzyma i to dobrze.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakie sercowe? Np. kardiologiczne :0

    A serio - człowiek różnie może się rozregulować, ale naregulować może go przede wszystkim mądrość duchowa, nicht wahr?

    OdpowiedzUsuń