Propozycja studiów numer któryś tam (tym razem od cioci Marysi) - Ochrona Środowiska na SGGW. Co myślicie? Jakbym miał tam iść, to po pierwszym roku na socjologię bym pewnie się wybrał. Dawajcie, kto, co myśli?
Czekam na Lublin z niecierpliwością. Nie oczekuję, że wygram Horyzonty Wyobraźni, nie oczekuję, że dostanę jakieś nagrody, bo wiem, że poziom konkursu jest wysoki i ciężko będzie cokolwiek zwojować moim "Ktoś umiera...", ale cieszę się na sam wyjazd. Lublin to podobno ciekawe miasto (Zdybel ciągle powtarza, że najlepsze w Polsce).
A teraz studniówka. Temat, jaki moja klasa i, jak się dzisiaj okazało, klasa matematyczno -fizyczna próbuje przeforsować - wiejskie wesele:) Dobra zabawa by była :D Fajny mamy pomysł, co? :)
Humor mi się poprawił dzisiaj. Może przytulanie codziennie trzech osób rzeczywiście działa? :) (nawet jeśli nie, to przytulic się do kogoś zawsze można, nie?)
No to, do kogo się dzisiaj przytuliłeś?
OdpowiedzUsuńLublin bardzo lubię. Krakowskie Przedmieście, uliczki w dół do kościoła jezuitów, dominikanów i innych świętych. Pewnie to inaczej dzisiaj wygląda niż za moich czasów. Byłem na egz. na KUL (z wtedy zapamiętałem parapet w akademiku KUL, o którym pisał chyba bidulek Stachura). I później w odwiedzinach u szwagra na UMCS (waletowałem w akademiku), były chyba ostatki, jakiś festiwal piosenki turystycznej w Żaku, czy jak to się tam zwało...
Każde studia są fajne, którym żak się oddaje z całego serca. Każda dziedzina potrzebuje mistrzów, żadna bylejakowców :)
Tak, że nie w dziedzinie jest problem, co w jakości własnej pracy! Branoc.
Przytulanie się jest fajne.
OdpowiedzUsuńDaj znać co z Lublinem, kiedy, jak jedziemy etc.
Ochrona środowiska - jak dla mnie średnio do Ciebie pasuje.
Propozycje? Polonistyka, etnologia, polityka społeczna. Albo idź na prawo i tyle.
:)