piątek, 24 września 2010

Przelotem

Skończyły się Igrzyska Olimpiad Specjalnych. Wczoraj było uroczyste zamknięcie. Dzisiaj jestem już w domu, ale niedługo, bo jadę wieczorem w góry. Było cudownie, ale na obszerniejszy post musicie jeszcze chwilę poczekać, bo się trochę śpieszę. Po niedzieli, obiecuję, dowiecie się co i jak i gdzie :)

1 komentarz:

  1. I tak i nie. Wierzę w dobre chęci, ale kolejne wydarzenia zepchną stare w kat. Może, nie muszą. Ale życie jest cudem każdego dnia. "W każdych okolicznościach składajcie dziękczynienie". Pozdrawiaj Pedagoga ciągle :-)

    OdpowiedzUsuń