czwartek, 16 września 2010

Odpoczynek w lesie

Długo nie pisałem. Nie, żebym nie miał o czym, po prostu nie miałem internetu. Nadal nie mam, ale teraz jestem w Annopolu, więc jednak mam :)

Normalnie nie wiem od czego zacząć. Może od tego, że od jutra będę pracował na rzecz Olimpiady Specjalnej, która to od soboty będzie odbywać się w Warszawie. Jadę pomagać w organizacji Festiwalu i Wioski Olimpijskiej. A od niedzieli już praca w samej Wiosce:) Ale będzie wydarzenie!

A od wczoraj jestem na małych wagarach. Rano jeszcze miałem iść do szkoły, ale dostałem propozycję nie do odrzucenia, więc do szkoły nie poszedłem. Mianowicie byłem na grzybach z Izą i jej mamą. Dawno już grzybów nie szukałem, więc był to taki mały powrót do lasu. No i super zabawa. A po południu pojechałem do Annopola - w szkole i tak nic ciekawego się nie dzieje, bo nauczycieli najważniejszych nie ma. No i tak sobie siedzę:)

Napisałem ostatnimi czasy dwa opowiadania. Jedno czeka na lepsze czasy (na powtórne przeczytanie i poprawki), no i jedno już chyba definitywnie skończone. To drugie jest bardzo osobiste, trochę jak spowiedź. Rozmowa mnie... ze mną. I przeznaczone jest jak na razie dla jednej osoby.

Dzisiaj była taka ładna pogoda. Po porannym deszczu świeciło słońce, wiał silny wiatr, a z drzew leciały liście. Na niebie chmury, ale nie zakrywające słońca. Ślicznie oświetlone. Widok z łąki obok - dzisiaj cudowny.

1 komentarz:

  1. Czekam na każdy twój wpis. Kibicuję ci na szlakach opowiadań i działań społecznikowskich. Co do grzybobrania, to mniej :-)

    Życzę ci na tych ścieżkach olimpijskiej wytrwałości i medali :-)

    OdpowiedzUsuń