środa, 23 czerwca 2010

No i już po wszystkim. Mogę tak powiedzieć, bo DUCH oficjalnie zakończony. A w tym roku był szczególnie długi. Jako, że w niedzielę odbywały się wybory prezydenckie (w których po raz pierwszy wziąłem udział), to nie mogliśmy pracować nad DUCH-em przez weekend. No i wszystko trzeba było zrobić w poniedziałek i noc z poniedziałku na wtorek. Z domu wyszedłem ostatnio w poniedziałek rano, własnie niedawno wróciłem. Pracowaliśmy długo, w poniedziałek położyliśmy się spać o trzeciej w nocy, żeby wstać następnego dnia o szóstej trzydzieści i dalej pracować. Cały wtorek to było dopinanie wszystkiego, żeby o 17.00 rozpocząć DUCH-a. A DUCH jak to DUCH - było super. Niestety było niewielu rodziców, przez co na aukcji zarobiliśmy mniej niż rok temu. Sam próbowałem wylicytować laskę pana Mariana, ale wytrzymałem jedynie do 400 zł, a laska trafiła do klasy 1d. Ale emocje jakie towarzyszą aukcji są niezapomniane :-) No i słowa jakiegoś nieznanego mi faceta "jakbym miał przy sobie wypłatę to bym ci dołożył (...) nie martw się, że nie wygrałeś, zobacz jakich emocji wszystkim dostarczyłeś". Miło z jego strony :-) Po DUCH-u trzeba sprzątnąć. Dlatego sprzątaliśmy tuż po zakończeniu imprezy, ja i parę innych osób spaliśmy w szkole i rano znowu do roboty. Jakoś o 15 było po wszystkim. A teraz staram się zregenerować siły (tzn. zamierzam spać:-)
A jeszcze chwilę o tym co było wcześniej, czyli przyjazd o. Andrzeja Madeja do Strachówki. Dla mnie to było wydarzenie ważne, bo o o. Madeju słyszałem wiele, ale widziałem go ze dwa razy w życiu i to jak byłem jeszcze raczej mały. A teraz już wiedziałem lepiej co to za wydarzenie. No i mogłem na własne oczy i uszy przekonać się, że o. Andrzej Madej to niezwykła osoba. No i cieszę się, że nie tylko ja mogłem się o tym przekonać, ale też Iza, która zawsze jest otwarta na takie akcje. W Madeju urzekło mnie to, że jest taki normalny. Na pytanie w jaki sposób można mu pomóc w jego misji w Turkmenistanie, odpowiada, że wystarczy mu herbata, którą go poczęstowano. Niezwykły człowiek.

1 komentarz:

  1. DUCH robi wrażenie. Wy robicie wrażenie!
    Tylu młodych duchów w czarnych T-shirtach w życiu nie widziałem.
    Mam nadzieję, że na zdjęciach złapałem trochę waszego Ducha. A nawet kawałek 100-letniego domu (duchowego) z Annopola.

    Andrzej Madej jest cały z Ducha i dlatego jest taki normalny :-)

    OdpowiedzUsuń