wtorek, 20 kwietnia 2010

Dzisiaj cudowny dzień po prostu. Po szkole poszedłem do lasu, pobiegać trochę.W lesie spotkałem innego gościa, który też biegał. Akurat wybrał taką samą trasę jak ja, więc najpierw ja biegłem z przodu, jakieś 50-70 metrów przed nim, a z powrotem za nim też jakoś 50-70 metrów. Strasznie fajnie mi się biegało, tak rześko i lekko i w ogóle genialnie. Pogoda świetna, forma jak się okazuje też nie najgorsza. Spotkaliśmy się na końcu naszego biegu, porozciągaliśmy razem, pogadaliśmy i wróciliśmy do miasta. Fajny gość bardzo, można było z nim bardzo miło pogadać. A i mieszka niedaleko, więc pewnie jeszcze nie raz się w lesie spotkamy.No i w ten miły sposób przebiegłem ponad 9 kilometrów i jestem z siebie dumny :-)

3 komentarze:

  1. Gościu, biegaj zdrowo, regularnie. Kup se buty ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Też bolą cię biodra po bieganiu? Bo mnie strasznie. może to tylko efekt przetrenowania?

    OdpowiedzUsuń
  3. Biodra? nie, nie bolą. Kostki to tak, ale nie zawsze, kwestia dobrego rozciągnięcia przed i po. No i buty, muszę kupić dobre, takie akurat do biegania.

    OdpowiedzUsuń