poniedziałek, 25 stycznia 2010

Wczoraj odbyło się, po raz kolejny, spotkanie stypendystów FDNT diecezji Warszawsko-Praskiej. Tym razem w nietypowym miejscu-Słupnie, koło Radzymina. Dawniej ośrodek należący do wojska, teraz miejsce rekolekcji kościelnych i różnych spotkań. Zaczęliśmy mszą św. W niewielkiej, drewnianej kaplicy. Potem rozgrzewająca herbata i na dwór. W planach mieliśmy kulig, w oczekiwaniu na wozy, żeby nie zamarznąć, bawiliśmy się w „berka”. Dobrze czasem wrócić do starych zabaw;-) Gdy sanie zajechały rozpoczęliśmy kulig. Powozili obaj księża, Wojciech i Janusz. Obaj po raz pierwszy, więc było wesoło. Nie mogliśmy też nie wykorzystać okazji żeby nawzajem powytarzać się w śniegu. Po tym wszystkim wspólne ognisko z kiełbaskami i rybą, którą zorganizował ksiądz Wojciech. Po wspólnym posiłku znów ciepła herbata i ciasteczka. Bardzo miło nam się rozmawiało, przyjazna i ciepła atmosfera panowała mimo mrozu na dworze. Jak dla mnie – jak na razie najlepsze spotkanie. Oby tak dalej, w planach jest już zabawa karnawałowa i spływ kajakowy w czerwcu. Będzie się działo;-)

1 komentarz:

  1. Działo, dzieje, i będzie. Był, jest, i będzie. I tylko jest sztuką patrzeć i widzieć, słuchac i słyszeć. "W kazdej chwili dziekujcie". To jest sztuką życia. Masz za co. Mamy za co. Dziękuję :-)

    OdpowiedzUsuń