czwartek, 28 stycznia 2010

Byliśmy dzisiaj z klasą w Świerku. Instytut badawczy, jedyny działający w Polsce reaktor jądrowy. Zamiast zwiedzać - działaliśmy praktycznie. Po wcześniejszym dobraniu się w pary zasiedliśmy do różnych doświadczeń. Ja razem z kolegą robiliśmy "Dyfrakcję promieniowania X (rentgenowskiego) na krysztale soli kuchennej (NaCl). Jak już załapaliśmy jak działa spektrometr i co właściwie obliczamy, to zrobiło się ciekawie. Bardzo fajne zajęcia, ciekawe i pouczające. Po wszystkim każda para przedstawiała swoje wyniki i mechanizm swoich działań. Też fajne przeżycie, bo swoje wnioski z doświadczeń prezentowaliśmy nie tylko przed kolegami, ale również przed panią Mazurkiewicz (nauczycielka fizyki), panem Kuśmierczykiem (nauczyciel chemii) i profesorami z instytutu, co było najbardziej stresujące. Ale wszyscy sobie poradzili, pan profesor powiedział nawet, że wyniki moje i Michała są bardzo dobre, bo niewiele osób otrzymuje wartość stałej Plancka tak przybliżoną do wartości książkowej, jak nam się to udało;-) Ogółem zajęcia bardzo interesujące, zwłaszcza szukanie rozwiązania problemu i ogarnięcie całej machinerii jest fajną rzeczą. Takie zajęcia częściej powinny odbywać się w szkołach, ja mam to szczęście, że u mnie się odbywają. Niestety jeszcze mnóstwo szkół w Polsce działa starym systemem, bez żadnych urozmaiceń, zwykła teoria i nic więcej. Jak tylko teoretycznie nauczyć się chemii, biologii czy fizyki? Taka nauka jedynie odstrasza. Ja przez całe gimnazjum nie zrobiłem żadnego doświadczenia z tych przedmiotów. A szkoda. To już nie moja sprawa, tylko rządu. Jedynie ze swojego punktu widzenia mogę powiedzieć, jako uczeń, że jakieś reformy są potrzebne. Ale to tylko moje skromne zdanie, ja niewiele wiem. Mogę spełniać jedynie funkcję satyry, która wskazuje problem, ale go nie rozwiązuje. Jak mogę to czemu nie skorzystać? Wolność słowa to dobra rzecz;-)

2 komentarze:

  1. Wolność słowa to fundament demokracji. Trzeba jeszcze co prawda chcieć z tej wolności skorzystac. Ciągle za mało chce, vide: np. komentarze na naszych blogach.:-(
    Strach pomyśleć, gdybyś nie prowadził bloga. Jak wtedy dyrektorka ze Strachówki poznałaby opinię absolwenta?

    OdpowiedzUsuń
  2. Powołuję się na twoja wypowiedź w dzisiejszym poście.
    Po za tym muszę dołozyć swoje impresje po waszym Świerku.
    Musiałem kiedyś zdawac egzamin z niemieckiego. Polegał na tłumaczeniu jakiegos tekstu z zakresu studiów i wykazaniu się znajomością slownictwa itd. Wybrałem tekst Maxa Plancka "Positivismus und reale Aussenwelt". Tak mi się podobał, że nauczyłem się jakiegoś fragmentu na pamięć. Do dzisiaj pamietam tyle: "Das ist eine seltsame Welt in der wir leben. Wohin wir blicken ..." ... coś tam, coś tam, jak mówią politycy. Musisz przyznać, że Czesław Niemen musiał sie na Maxie Plancku nauczyć wizji swojego świata :-) Po za tym, ten kwant energii!

    OdpowiedzUsuń