wtorek, 22 września 2009

22 września, Wtorek

Kilka dni nieobecności - byłem w Annopolu, kłopoty z internetem. Sporo się wydarzyło/wydarzy. Zacznijmy od... imprezy u Zuzi, koleżanki ze szkoły. Z piątku na sobotę, świetna zabawa, świetni ludzie. Wczoraj odbył się pierwszy sks z siatkówki! Nareszcie! Widac już jak będzie - koniec zabawy, treningi będą ciężkie. I dobrze, czegoś się nauczymy, może coś osiągniemy. Poza tym dzisiaj znów dzień nie zapowiadał się ciekawie, jedna lekcja języka polskiego, potem religia i koniec. A jednak poszedłem do szkoły i nie żałuję. Na drugiej lekcji religii (profesor Leczkowski pozwolił isc do domu każdemu kto sobie życzy), jednak ja z kolegą zostaliśmy. Nie miałem ochoty wracac jeszcze do domu, wolałem zostac w szkole. I dobrze zrobiłem! Rozmawialiśmy o psychofizycznej strukturze człowieka, moralnych/teologicznych wątpliwości co do zabójstwa w czasie wojny, lub zamachu na człowieka odpowiedzialnego za śmierc wielu ludzi (np. Hitler). Bardzo ciekawa rozmowa, sporo sobie uporządkowałem. Dusza i ciało to jeden organizm, stworzony przez Boga w chwili poczęcia dziecka. Nie istniejemy wcześniej, nasza dusza nie fruwa gdzieś w przestworzach i nie czeka na ciało. Jesteśmy ciałem i duszą jednością. Ciekawie było. A teraz o tym co będzie. Jutro nagranie do programu "Raj", będę opowiadał o Fundacji Dzieło Nowego Tysiąclecia, z okazji zbliżającego się dnia papieskiego. Poza tym, w piątek, możliwe, że będzie nagrywany reportaż ze mną w roli głownej (jak to brzmi!:). Dokładnie reportaż o tym jak żyję jako stypendysta i jak wygląda moje zaangażowanie w wolontariat. Może byc ciekawie. A teraz się przygotowuję do jutrzejszej rozmowy, nie ma mnie.

1 komentarz:

  1. Pozdrawiam.
    Często oglądam Raj, mam nadzieję, że tego nie opuszczę. Nie przesadzaj z PR. Bądź sobą.

    OdpowiedzUsuń